Strach to uczucie, które często nam towarzyszy. A przecież
życie w spokoju i harmonii jest takie piękne…
Skoro więc boimy się tego co nieznane, to najlepszym
rozwiązaniem jest wyjść naprzeciw problemowi. Wiem, że bardzo często
dopadają nas w tedy wymówki, ale ona tak naprawdę tylko tuszują problem, który
siłą rzeczy gdzieś w nas zawsze jest. Faktem jest, że wiele problemów wynika z
naszych przeżyć w dzieciństwie. Jednak, aby pokonać strach powinniśmy ZROBIĆ TO
CZEGO SIĘ BOIMY
Dobrym tego przykładem jest sprzedaż, często boimy się
odrzucenia i wyśmiania. Wyobrażamy sobie, że człowiek, któremu zaproponujemy
coś do kupienia będzie się z nas śmiał przez cały tydzień. Prawa jest taka, że
ludzie z natury są egoistami i myślą tylko o sobie. Tak więc nikt, całymi
dniami nie będzie myślał o Panu X, który chciał sprzedać sąsiadowi dobrą, ale
niepotrzebną mu wiertarkę.
Z moich osobistych doświadczeń wiem że, aby pokonać strach
musimy dobrze poznać problem naszego strachu np. jeżeli obawiamy się jakiegoś
egzaminu, to przeprowadźmy wywiad z osobą, która dany egzamin ma już za sobą.
Życie pokazało mi, jak duża jest satysfakcja, gdy pokonamy
„przeciwnika”. Kiedyś kiedy realizowałam dany projekt( wiedziałam wtedy, że nie
wszystko co robię jest poprawnie) bardzo bałam się odebrać telefonu od jednego
z moich mentorów. Przerodziło się to u mnie w taką paranoję, że każdego dnia o
określonej godzinie wyłączałam telefon.
Kiedyś jednak byłam zmuszona do osobistego kontaktu z tym
człowiekiem, która ku mojemu zaskoczeniu mnie nie skrytykował, a nawet
pochwalił. Od tego momentu strach przed rozmowami z tym człowiekiem minął.
Pamiętajmy, że poznając źródło naszego strachu możemy mu się wyraźnie przeciwstawić, ważna
jest tutaj znajomość siebie, ale to już temat na kolejny post…